Zbiórka dla Mileny na operację resekcji żołądka
Milena Kowalska, Vlaardingen,
numer zbiórki: 111859
Opis zbiórki
Witam wszystkich,
dziękuję, że tu zajrzałeś/aś...
Historia dotyczy mojej siostry, może ją znasz, a jeśli nie, to pozwól że Ci ją przedstawię...
Ma na imię Milena, w zeszłym roku skończyła 38 lat, mieszka ze swoim chłopakiem, pracowała w Holandii od wielu lat.
Dziewczyna konkretna, rzeczowa, wiedzącą czego chce od życia.
Pewnego dnia świat się zatrzymał, zebrał smutek, gorycz i żal.
A był to dzień, w którym po półtora roku wytrzymywania bólu i zbywania przez swoją lekarkę, która trzymała się wersji iż te wszystkie symptomy to helikobakter, okazało się iż siostra ma raka żołądka 3 stopnia ( Ct4N2M0).
Od tego momentu pasmo ciężkich doświadczeń ruszyło. Jak większość pacjentów onkologicznych zaczęła przyjmować chemię, ze względu na swój przypadek była to ta najcięższa FLOT, najtoksyczniejsza. Po 3 sesjach okazało się, iż oprócz tego że ją wykańcza, nie przynosi efektu, a guz rośnie. Zamiarem lekarzy holenderskich bylo 8 chemii FLOT i resekcja, ponieważ od początku według nich siostra była nieoperacyjna. Jednakże chemia nie działała, więc postanowiono jej zaniechać. W dalszym ciągu poruszana była przez nas kwestia operacji resekcji żołądka, na którą nie przystawał prowadzący Milenkę lekarz. Po kilku konsyliach podjęto jednak decyzję o operacji w grudniu 2022 roku.
Cóż, jak można się domyślić coś znów poszło nie tak... Mianowicie prowadzący lekarz po podniesieniu żołądka odkrył kolejnego guza i to właśnie to zadecydowało, iż nic nie zrobił, gdyż nie czuł się na siłach, by siostrę zoperować.
Co może czuć człowiek który zostaje wybudzony z narkozy i dowiaduje się iż ta bomba jest nadal w nim...? :(
Postanowiłam znaleźć specjalistę od trudnych przypadków, w Polsce mamy kilku takich i właśnie do jednego z nich udała się Milena.
Nie odmówił jej, ale wiecie gdzie przyszły kolejne kłody? W ubezpieczeniu... A dlaczego już wyjaśniam. Okazało się, że mimo iż siostra ma pełne ubezpieczenie, to ubezpieczalnia holenderska odmawia pokrycia kosztów operacji i rekonwalescencji w Polsce, gdyż tamtejszych dwóch lekarzy stwierdziło, iż wykonanie operacji u niej jest niemożliwe. Jedyne co mogą jej zaproponować to chemia paliatywna.
Do meritum: jeśli oni nie potrafią, to znaczy, że nikt inny na świecie też nie.
Kochani moi drodzy, znajomi i nieznajomi...
Zbieramy na operację dla mojej kochanej siostry, którą pozostawiono samej sobie. Będziemy WDZIĘCZNI za każdą wpłatę, każdy procent z podatku, każde udostępnienie. Nie pozwólmy, by system kolejnej osobie zabrał szanse na życie. Dość już błędów lekarskich i traktowania ludzi jak kolejny numer na liście.
Pomóżcie mi zawalczyć o życie siostry.
To młoda osoba mająca mnóstwo marzeń, chęci do życia. Chciała założyć rodzinę, a wszystko jest jej odbierane.
Proszę pomóżcie jej.
Z wdzięcznością,
Agata ️
Hello everyone,
Thank you for coming here...
The story is about my sister, you might know her, however if you do not-
please let me introduce her to you…
Her name is Milena, she turned thirty-eight last year, she lives with her
boyfriend in Netherlands. She has always been a diligent woman, a
practical and a matter of fact one, with down to earth attitude and a lot of
passion and an appetite for life. Always there for her friends and loved
ones- full of life and love.
Unfortunately, one day her world stopped turning….
It was the day when, after a year and a half of enduring pain and dismissal
by her doctor (who claimed that all these symptoms were caused by
heliobacterium) she has learned that she had stage 3 stomach
cancer (Ct4N2M0).
From that moment on, her world had turned upside down. Like most
oncology patients, she began to take chemo, due to her case it was the
highest risk available. Her Dutch doctors stated that her cancer is not an
operable one, and claimed chemotherapy was the only help she could
receive. After 3 sessions, it had occurred that it did not take effect and that
the tumour had grown further.
As chemotherapy did not work, we started to raise the possibility of
gastrectomy surgery, to which Milenka's Dutch doctor had disapproved of
at first. However, after several consultations, the decision was made to
undergo surgery during December 2022.
Unfortunately, things had taken another turn, as during the surgery a new
tumour was discovered, and the decision was made to stop the operation
as it was too risky.
As you can imagine, Milena and her family found it extremely painful to
discover that the operation was unsuccessful, and that the cancer has
spread more.
After these unfortunate events, I decided not to give up and search for
more help. I found a doctor in Poland who specialised in these types of
complicated cases and made an appointment with him for my sister.
He agreed to treat her, unfortunately we were met with another major
problem- the insurance.
It turned out that although my sister has full health insurance, the Dutch
insurance company had refused to cover the costs of surgery and
recovery in Poland, as two Dutch doctors claimed that it was impossible to
operate on her and stated that the only thing suitable for my sister was a
palliative chemo.
In other words, they claimed that: if they cannot do it, nobody else can….
Dear friends, family, and strangers...
We are raising money for an operation for my dear sister, who was left to
fend for herself. We will be GRATEFUL for every donation, every percentage
of the tax, every share. Let prevent the system from taking away another
person’s chances of life away. There is already enough of medical
mistakes and treating people like they are just another number on the list.
Help me fight for my sister's life!
This is a young person with a lot of dreams, a desire to live. She wanted to
start a family, and everything has been taken away from her.
Please help if you can, as that operation is our last chance in saving her
life. Every amount counts….
Forever grateful
Agata ️
Darczyńcy




Wypłaty
Podopieczny jeszcze nie wypłacił środków ze zbiórki.
Słowa wsparcia