Lekarstwa, konsultacje medyczne, badania nierefundowane przez NFZ
Zofia Kalka, Racibórz,
numer zbiórki: 110897
Dziennik
Drodzy Darczyńcy,
w zeszłym tygodniu miałam wizytę u onkologa. Szłam na nią z wielkim strachem, bo moje wyniki rezonansu magnetycznego skomentował już lekarz internista: "Są zmiany, na pewno czeka panią chemia".
Tydzień na lekach uspokajających. Nerwówka.
Całe szczęście lekarz onkolog uspokoił mnie, że zmiany nie są duże i chemia nie jest na razie wymagana!
Kolejna kontrola i kolejny rezonans we wrześniu.
Niestety mam coraz większe problemy z chodzeniem. Przeszkadza przepuklina pooperacyjna i problemy z nogami. Chemia to nie cukierki.
Walczę dalej. Trzymajcie za mnie kciuki.
Dobra informacja!
Najnowsze wyniki wskazują, że choroba się zatrzymała, a nawet trochę wycofała!
Bardzo się cieszę. Świętujemy!
Kolejna wizyta kontrolna dopiero za pół roku!
Przy okazji dziękuję wszystkim za wpłaty w ramach 1,5%. Każda nawet najdrobniejsza kwota pozwala mi podreperować mój budżet domowy nadszarpnięty przez lekarstwa i zabiegi pozwalające mi wrócić do normy.
Dziękuję!
Opis zbiórki
Gdy z początkiem 2018 roku czułam się coraz słabsza, myślałam, że to słabość, która przychodzi z wiekiem. Do tego doszły inne dolegliwości, których przyczyn ciągle szukałam. Dopiero USG przyniosło niepokojące informacje. Wtedy wszystko nabrało rozpędu.
Kolejne badania, operacja, wyniki z histopatologii i diagnoza - rak złośliwy jajnika. Byłam załamana, lecz mój mąż, dzieci i wnuczki dodawały mi siły i otuchy.
Pierwszą chemię zaczęłam brać 8 października 2018 roku. Dokładnie 9 lat po tym, jak moje wnuczka Wiktoria zaczęła chemioterapię. Wiktoria wygrała walkę z ostrą białaczką limfoblastyczną. Teraz ja muszę zrobić to samo. Wygrać! I być babcią swoich wnuczek! Pieniądze chcę przeznaczyć na lekarstwa niefinansowane przez państwo i na rehabilitację.
When on the beginning of 2018 I was becamimg weaker and weaker, I thougt that this is weakness which came with the age. But then cames other symptoms I've looked for causes. Untill the USG brought disturbing informations. Then everything starts to go quickly.
Next medical studies, surgery, result from histopatology and diagnosis - malignant ovarian cancer. I was depressed but my husband, childrens and grandchildrens were giving me hearten and strength.
I've got first cancer chemistry 8th of October 2018. Exactly 9 years after my granddaughter Wiktoria starts to have hers. Wiktoria won her fight with leukemia. Now it's my turn. I must win! I have to be, I want to be a grandma to my granddaughters.
Słowa wsparcia