Zbiórka na leczenie
Tamara Krętkowska, Warszawa,
numer zbiórki: 111915
Dziennik
MOI KOCHANI - bliska i dalsza Rodzino, Przyjaciele z Polski i zza granicy, Przyjaciele moich rodziców, dalsi Znajomi i Nieznajomi, wszyscy Anonimowi Darczyńcy, wśród których jest również mój dawny pracodawca - firma B.
Z całego serca i najgoręcej, jak potrafię, dziękuję Wam wszystkim za cudowne 4 miesiące wsparcia, za ciepłe słowa, bliskość i każdą, najdrobniejszą wpłatę.
Przyszedł piękny świąteczny czas, który pozwolił mi przekazać Wam garść dobrych informacji :) Tuż przed świętami odebrałam wynik badania TK wykonany po 3 miesiącach stosowania leku, który... pokazał STABILIZACJĘ!!! Lek zadziałał!!! Po 1,5 roku nieudanego leczenia dostałam taką przewspaniałą wiadomość. Najpiękniejszy prezent świąteczny, o jakim nie śmiałam nawet marzyć.
Bez WAS nie miałabym szansy na leczenie, które mi zaproponowano. Bez WAS nie byłoby efektów!!!
Przerzuty na kościach uwapniają się, guz na wątrobie powoli się zmniejsza, nowych przerzutów nie ma. To informacje najlepsze z możliwych. Chwilo TRWAJ!!!
W związku z taką reakcją na lek leczenie jest i będzie kontynuowane. Następne badanie mam za 3 miesiące, na wiosnę. Powoli ośmielam się mieć nadzieję, że wynik będzie tak samo dobry, jak ten grudniowy :)
Korzystając z okazji – składam Wam wszystkim najcieplejsze życzenia Noworoczne. Bądźcie szczęśliwi i zawsze zdrowi :) Pięknego i udanego Roku!!!
Opis zbiórki
Na raka piersi choruję od roku 2016, z przerzutami do kości od 2018. Przeszłam operację, chemię, radioterapię, terapię hormonalną. Leczę się w Warszawie. Do września 2022 r. choroba była stabilna. Przyjmowane leki w tabletkach (Rybocyklib+Lametta) świetnie dawały sobie radę, z sukcesem blokując rozwój choroby. Niestety jesień 2022 roku przyniosła bardzo złe wiadomości, pojawiły się przerzuty na wątrobie, a chwilę potem nastąpił progres w kościach. Do chwili obecnej leczenie nie działa, jestem po kilkukrotnej zmianie leków, kolejnej radioterapii i efektów ciągle brak.
Zaproponowano mi nierefundowany przez NFZ lek o nazwie Everolimus Stada. Miesięczna kuracja to 4.800 zł. Pomimo tego, że jestem osobą pracującą, cena leku jest dla mnie nie do pokonania... Moja najbliższa rodzina, syn-student i mama na emeryturze oraz 2 kochane pieski, bardzo wspierają mnie psychicznie, ale finansowo jestem ze wszystkim sama. Bardzo mi trudno prosić o pomoc... Zawsze byłam samodzielna i niezależna.
Każda, najmniejsza nawet wpłata, zwiększa moje szanse na stabilizację choroby i za każdą złotówkę serdecznie dziękuję ❤️
Mam wiele marzeń i niezrealizowanych planów. Nigdy się nie poddam i będę walczyć o każdy kolejny dzień. Dla moich najbliższych i dla siebie.
Słowa wsparcia