Cel został osiągnięty, dziękuję!

Milena Mazan, Kraków,
numer zbiórki: 111626

slide1
slide1
slide1
slide1
slide1
slide1
slide1
slide1

Dziennik

2022.12.14

Chciałam jeszcze raz wszystkim podziękować i dać znać, że jestem już po 14 naświetlaniach, jeszcze 11 przede mną. Niestety z powodu awarii sprzętu nie zdążę przed Wigilią, ale nadal mam nadzięję, że leczenie zakończy się przed Nowym Rokiem. W chwili obecnej mam tylko lekkie dolegliwości i mam nadzieję, że uniknę poważniejszych kompikacji. Wraz z moim mężem i dziećmi życzę wszystkim zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz zdrowego i szczęśliwego Nowego Roku 2023! :)

2022.10.22

Mija rok od mojej diagnozy. Powoli zbliżam się do końca leczenia. Jeszcze 5 tygodni, 2 dawki Keytrudy i jeden cykl chemii w tabletkach. Mam za sobą pierwszą wizytę u radioterapeuty - naświetlania zaczynam dokładnie za miesiąc. Naświetlania będą codziennie przez 5 tygodni i zgodnie z planem mają skończyć się dzień przed Wigilią. Tym razem to będą szczęśliwe Święta :) Chciałam dać Wam wszystkim znać, że 1% działa i dzięki Wam uzbierałam jeszcze kwotę, która prawie w zupełności wystarczy na przedostatnią dawkę. Mam też odłożone swoje środki na ostatnią dawkę, więc udało się! :) Wierzę, że 2023 będzie już wolny od raka i ten stan będzie trwał jeszcze przez wiele lat. Jeszcze tylko dotrwać do Wigilii :) Dziękuję za wsparcie w słowach, myślach, modlitwie i zbiórce <3

Zobacz więcej

Opis zbiórki

PL EN

Mam na imię Milena i mam 36 lat. Jeszcze do niedawna moje życie było wręcz idealne: kochający mąż, satysfakcjonująca praca, zdrowe dzieci (8-letnia córeczka oraz 5-letni synek). W grudniu 2020 roku urodziłam moje trzecie dziecko – synka Krzysia. Planowałam pod koniec tego roku wrócić do pracy. Jestem naukowcem i zajmuję się badaniami nad lekami antynowotworowymi. Niestety los chciał inaczej. Miałam zobaczyć świat choroby nowotworowej oczami pacjenta, a nie badacza.

 

Po zakończeniu karmienia piersią wyczułam w prawej piersi guza. Lekarze uspokajali, że to prawdopodobnie niegroźna zmiana. Mylili się… W połowie października usłyszałam diagnozę: wieloogniskowy inwazyjny trójujemny rak piersi z przerzutem do węzła chłonnego. Świat jakby stanął. Wiedziałam częściowo, co to oznacza: nie ma bezpieczniejszej celowanej hormonoterapii, pozostaje ciężka chemia, operacja, naświetlania. Szansa, że nie pojawi się wznowa w ciągu 5 lat - ok. 50%... Ogarnęła mnie panika: Czy dożyję 5-tych urodzin najmłodszego synka? Czy zdążę przekazać córce wszystko, czego powinna dowiedzieć się od mamy? Jak oni poradzą sobie beze mnie?

Mąż, rodzice, siostra nie pozwolili mi jednak tkwić w tych myślach. Trzeba walczyć dla siebie i dla nich. Nie mogłam się poddać.

 

Czas, jak w każdej chorobie nowotworowej, jest największym wrogiem, więc już pod koniec października rozpoczęłam chemioterapię zaplanowaną na 16 cykli. W międzyczasie natrafiłam na informację o nowej linii leczenia „mojego” raka. W lipcu 2021 zatwierdzono w USA immunoterapię lekiem o nazwie Keytruda w pierwszej linii leczenia trójujemnego raka piersi. W zależności od odpowiedzi na chemioterapię dowiedziono, że zwiększa on szansę na brak wznowy nawet do kilkunastu procent. Niestety, lek nie jest refundowany w Polsce w raku piersi i jest bardzo drogi. Oprócz 8 dawek co 3 tygodnie przed operacją powinno się go przyjmować jeszcze 9 razy co 3 tygodnie po operacji, a cena jednego podania to prawie 14 000 złotych. Niestety ominęłam już dwie pierwsze dawki, gdyż musiałam jak najszybciej rozpocząć standardowe leczenie.

Dzięki wsparciu najbliższych udało mi się zabezpieczyć podanie kilku dawek i jestem pełna wiary, że lek zadziała. Koszt jest jednak tak olbrzymi, że bez Waszej pomocy nie uda mi się dokończyć terapii, która daje mnie i mojej rodzinie ogromną nadzieję. Nigdy dotąd nikogo nie prosiłam o pieniądze, ale teraz walczę o swoje życie i o szczęśliwe dzieciństwo moich dzieci. Wierzę, że dzięki Waszej pomocy i wielkim sercom uda mi się pokonać tego przeciwnika na wiele, wiele lat… a może nawet na dobre. Za wszelkie wsparcie ogromnie dziękuję w imieniu swoim i całej mojej rodziny!

My name is Milena and I am 36 years old. Until recently, my life was almost perfect: a loving husband, a satisfying job, healthy children (8-year-old daughter and 5-year-old son). In December 2020, I gave birth to my third child - son Chris. I’ve planned to return to my work as a scientist at the end of this year. Unfortunately, it was meant to be otherwise. I became a cancer patient instead of a cancer researcher.

After I finished breastfeeding, I felt a lump in my right breast. Doctors reassured me that it was probably a harmless change. Unfortunately they were wrong ... In mid-October I heard the diagnosis: multifocal invasive triple-negative breast cancer. The world has stopped. I knew to some extend what it meant: there is no safe targeted hormone therapy treatment available. The only treatment available is a destructive chemotherapy followed by surgery and radiation. Chances that there is no recurrence within the first 5 years after the treatment are approximately 50% ... I was overwhelmed and panicking: will I live to see my youngest son's 5th birthday? Will I have time to tell my daughter everything she should learn from her mother? How will they cope without me?

My husband, my parents and my sister did not allow me to be stuck with these thoughts. They repeated that phrase many times: You have to fight for yourself and for them. I knew I couldn't give up.

As in any cancer treatment, passing time is my worst enemy so at the end of October this year I have already started chemotherapy sessions scheduled for 16 cycles. In the meantime, I came across information about a new line of treatment for "my type" of cancer. In July 2021, immunotherapy with a drug called Keytruda was approved in the US as a first-line treatment for triple-negative breast cancer. Depending on the response to chemotherapy, it was demonstrated to increase the chances of non-recurrence up to several per cent. Unfortunately, the Keytruda drug is not refunded in the breast cancer treatment in Poland and it is very expensive. In addition to 8 doses every three weeks before the planned surgery, it should be taken 9 more times every three weeks after the surgery, and the price of only one injection is almost 4500 euros (PLN 14000).

Thanks to the support of my close ones, I was able to secure the administration of several doses and I have hope and faith that the immunotherapy will work. However, the cost of the Keytruda therapy is enormous and without your help I will not be able to complete the therapy that gives me and my family the biggest hope – my life back. I have never asked anyone for money before but now as I am fighting for my life and for the happy childhood of my three children I ask you for your help. I believe that thanks to your financial help and your great hearts, I will be able to defeat my cancer enemy for many, many years ... and maybe even for good. On behalf of my whole family, and myself I would like to thank you for all your support! Thank YOU!

Donations to my treatment can be made by online payment, debit card, PayPal or traditional wire transfer. To make a deposit, click on the red "Pomóż" button in the blue rectangle above.

Słowa wsparcia

donor2
Darczyńca Anonimowy
2 lata temu
Siła jest w Miłości a także w Medycynie! Jesteśmy z Tobą xx 317
donor2
Właściciel zbiórki
Dziękuję!

donor2
Darczyńca Anonimowy
2 lata temu
Jestesmy z Toba Milena :* 292
donor2
Właściciel zbiórki
Dziękuję :*

donor2
Sławek Kubasiewicz
2 lata temu
Trzymamy kciuki 269
donor2
Właściciel zbiórki
Dziękuję!

donor2
Magdalena Sieprawska-Lupa
2 lata temu
Milenko walcz! nie trać nigdy nadziei, a miłość męża i dzieci niech dają ci dobrą energię niezbędną do walki! Wszystkiego najlepszego! Magda 256
donor2
Właściciel zbiórki
Dziękuję♥️

Zobacz więcej

Darczyńcy

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
1 050,20 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
1 120,80 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
5,90 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
149,40 zł

Zobacz więcej

Wypłaty

Do dyspozycji podopiecznego pozostało:   3 137.76 zł
2024.03.04
Wypłata: 4 763,07 zł, kategoria wydatków: inne
2022.11.10
Wypłata: 1 773,00 zł, kategoria wydatków: terapia onkologiczna
2022.10.17
Wypłata: 11 081,74 zł, kategoria wydatków: terapia onkologiczna
Zobacz więcej

Podzbiórka

Podzbiórkę możesz założyć przy każdym celu, który jeszcze nie osiągnął 100%, a środki zgromadzone podczas jej trwania zostaną dodane do zbiórki głównej.