Walczy o swoje zdrowie i życie dla męża i 2 dzieci

Małgorzata Jakimowicz-Paluszyńska, Poznań,
numer zbiórki: 110058

slide1

Dziennik

2020.02.20
Kochani, udało mi się odeprzeć atak nowotworu w moich kościach, ale niestety jestem w kolejnym trudnym momencie. Wykryto u mnie zmiany w płucach i czekam na wyniki, które potwierdzą, czym te zmiany są... W związku z tym proszę Was o wsparcie. Moja walka jeszcze się nie skończyła!

Opis zbiórki

PL

Osiem lat temu byłam w bardzo ważnym momencie mojego życia - spodziewałam się dziecka, wyczekiwanego i upragnionego. Robiłam wiele badań, dbałam o siebie, wszystko z myślą o dziecku. Byłam przeświadczona, że ciąża w sposób naturalny chroni moje zdrowie, więc nie robiłam badań, które nie wiązały się z ciążą, a którym poddawałam się regularnie wcześniej. Jak chyba każda kobieta w tym okresie, myślałam tylko o tym, że rozwija się we mnie nowe, wspaniałe życie, a nie groźna, śmiertelna choroba…

Kiedy moja córeczka miała niespełna półtora roku i jeszcze karmiłam ją piersią, wykryłam u siebie guz. USG, biopsja i wynik – rak. Szok, przerażenie, rozpacz. Następnie operacja – mastektomia z węzłami chłonnymi, pół roku ciężkiej chemioterapii i nadzieja, że najgorsze mam już za sobą. Po roku - ból w klatce piersiowej. Wizyty u kolejnych lekarzy, którzy bagatelizują moje obawy. W końcu badanie tomografii komputerowej, rezonansu magnetycznego i wynik – przerzuty do kości – zmiany w mostku i kręgosłupie. Kolejne badania, radioterapia i zmiana leczenia farmakologicznego na drogie, nierefundowane leki. Mijają kolejne tygodnie, a ból w klatce piersiowej i w kręgosłupie utrzymuje się, więc robię badanie PET. Okazuje się, że naświetlania nie zatrzymały zmian rozrostowych, poza tym pojawiła się kolejna zmiana w nodze. Dalsze konsultacje w różnych ośrodkach onkologicznych, również za granicą. Ponownie naświetlania i zmiana leków. Tak mija kolejny rok walki z chorobą, po czym sytuacja stabilizuje się.

Aktualnie jestem w trakcie leczenia farmakologicznego, niestety doszło do kolejnej progresji choroby. Trzecia z kolei radioterapia i scenariusz powtarza się, brak efektu zatrzymania choroby. W tej sytuacji, chcąc skutecznie walczyć z chorobą, muszę zdecydować się na nadzwyczaj kosztowną, sięgająca kilkunastu tysięcy miesięcznie terapię lekiem najnowszej generacji. To koszt olbrzymi, bez środków finansowych zbieranych za pośrednictwem fundacji leczenie będzie dla mnie niedostępne.

Walczę o swoje zdrowie i życie dla swoich najbliższych, męża, dzieci: 8-letniej córeczki i 18-letniego syna. To jest dla mnie najważniejsze, ale bardzo potrzebuję w tej walce sojuszników. Bez Waszego wsparcia nie będzie to możliwe. Wszystkim tym, którzy chcieliby mi pomóc, jestem bardzo wdzięczna i serdecznie dziękuję.

Słowa wsparcia

donor2
jan nowak
8 lat temu
powodzenia 620

donor2
Emilia Schmid
6 lat temu
Trzymaj sie!!! 465

donor2
Darczyńca Anonimowy
5 lat temu
Gosieńko, jestem 420

donor2
Darczyńca Anonimowy
4 lata temu
Małgosiu, wiemy że nie jest Ci łatwo, ale nie poddawaj się. 361

Zobacz więcej

Darczyńcy

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
535,30 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
140,90 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
2,40 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
182,20 zł

Zobacz więcej

Wypłaty

Do dyspozycji podopiecznego pozostało:   49 361.43 zł
2024.07.30
Wypłata: 3 499,11 zł, kategoria wydatków: środki farmakologiczne,inne
2024.05.21
Wypłata: 1 211,79 zł, kategoria wydatków: środki farmakologiczne,inne
2024.04.23
Wypłata: 3 074,25 zł, kategoria wydatków: badania diagnostyczne,konsultacje medyczne,środki farmakologiczne,transport,inne
Zobacz więcej

Podzbiórka

Podzbiórkę możesz założyć przy każdym celu, który jeszcze nie osiągnął 100%, a środki zgromadzone podczas jej trwania zostaną dodane do zbiórki głównej.