Zbiórka na leczenie onkologiczne i rehabilitację

Magdalena Hayder, Warszawa,
numer zbiórki: 111769

slide1
slide1
slide1
slide1
slide1
slide1
slide1
slide1

Opis zbiórki

PL

Mam 43 lata i wspaniałą, jedenastoletnią córkę Polę, oraz nowotwór złośliwy piersi, stopień złośliwości – G3. Od razu zdecydowałam się na wszystko. Mam za sobą 16 sesji chemii, wkrótce czeka mnie operacja. Potem radioterapia. Wreszcie pięć do dziesięciu lat leczenia hormonalnego. Na razie medycyna potrafi tyle. 

 

To nie pierwsza operacja. Minęły raptem cztery lata od czasu, gdy przeszłam ryzykowną operację kręgosłupaDwa lata temu kolejną. Potem rok intensywnej rehabilitacji i mogłam wrócić do pracy. Miałam plany jak wszyscy. Więcej podróżować, więcej się śmiać, więcej zarabiać, może wreszcie znaleźć chłopaka. Talent Poli – jest flecistką, śpiewa w Chórze Teatru Wielkiego Opery Narodowej – pozwolił jej na pierwsze poważne międzynarodowe sukcesy. 

Wszystko szło jak marzenie. No i nagle to. 

 

„Rak” – usłyszałam.

Musiałam wybrać – albo chemia, albo zajęcia rehabilitacyjne kręgosłupa. W trakcie chemioterapii nie mogłam kontynuować rehabilitacji kręgosłupa i musiałam zastukać do Poradni Leczenia Bólu Narodowego Instytutu Onkologii w Warszawie – cierpię na polineuropatię. No i na razie po mojej zawodowej karierze. Byłam świetną zawodniczką public relations – długie blond włosy, błysk w oku, nieszablonowe rozwiązania, podróże, ambicje… Kolejne studia podyplomowe – odnalazłam się także na nowym polu zawodowym, w szkole. Teraz nie mam włosów, za to czasem prawdziwy lęk, że świat widzi we mnie tylko pacjentkę, ale to tylko chwile. Potem przemywam oczy i idę walczyć.  

 

Leczenie, rehabilitacje generują też koszty. Zapewnienie opieki, dojazdy na leczenie, leki, suplementy, dieta, rehabilitacja, wyroby medyczne, badania i wizyty u specjalistów. Dla samodzielnej matki to już ponad siły.

Kiedyś Pola zapytała, jakie jest moje hobby. Odpowiedziałam, że bycie mamą. To nie była kokieteria. Uwielbiam być mamą. Chcę patrzeć, jak dorasta moje dziecko i przeżyć te wszystkie cudowne chwile. Pokazać jej świat. Właśnie zaczęłyśmy go poznawać razem, Pola od najmłodszych lat sprawdza się jako najlepsza kompanka. Nasze hasło to: „zawsze razem”!

Teraz motywuje mnie potrzeba odczarowania raka w oczach Poli, tak żeby nigdy nie musiała się go bać.

Kocham życie. Jestem wdzięczna za wszystko, co mam. Wierzę, że dobro zawsze wraca.

 

Można odliczyć 1,5% przy rozliczaniu się od podatku, na moje konto. Należy wówczas podać w zeznaniu podatkowym KRS Fundacji Alivia: 0000358654 oraz w celu szczegółowym koniecznie numer mojej zbiórki: 111769.

 

Darowizny na rzecz mojego leczenia można przekazywać także za pomocą płatności on-line, karty płatniczej, Blik, PayPal lub tradycyjnego przelewu - aby dokonać wpłaty, kliknij powyżej na przycisk "Przekaż darowiznę".

 

Słowa wsparcia

donor2
Jerzy Karwacki
8 miesięcy temu
Trzymam kciuki ✊🙂 101

donor2
Zuzanna Lizis
8 miesięcy temu
Jesteś mega odważna!! Przytulam mocno 🤗😘 88

donor2
Michał Wójcik
8 miesięcy temu
Walcz księżniczko. Ja również walczę 81

donor2
Darczyńca Anonimowy
8 miesięcy temu
Trzymam mocno kciuki za powodzenie misji 🙂 74

Zobacz więcej

Darczyńcy

donor2
Darczyńca Anonimowy
13 dni temu
10,00 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
Kwota ukryta przez Darczyńcę

donor2
Darczyńca Anonimowy
miesiąc temu
10,00 zł

donor2
Darczyńca Anonimowy
2 miesiące temu
10,00 zł

Zobacz więcej

Wypłaty

Do dyspozycji podopiecznego pozostało:   46.81 zł
2023.07.05
Wypłata: 229,43 zł, kategoria wydatków: środki farmakologiczne
2023.07.05
Wypłata: 500,00 zł, kategoria wydatków: inne
2023.07.05
Wypłata: 278,36 zł, kategoria wydatków: środki farmakologiczne
Zobacz więcej

Podzbiórka

Podzbiórkę możesz założyć przy każdym celu, który jeszcze nie osiągnął 100%, a środki zgromadzone podczas jej trwania zostaną dodane do zbiórki głównej.