Proszę o wsparcie w walce z chorobą
Kornel Łyjak, Rosnowo,
numer zbiórki: 111603
Opis zbiórki
Witam, nazywam się Kornel i dopiero co skończyłem 25 lat. Moje życie jak dotąd było bardzo ekscytujące, ciągle coś się działo, pracowałem jako kurier: do pracy, do znajomych posiedzieć, pogadać, miałem ciągle kontakt z ludźmi, aż tu przyszedł weekend, kiedy pojechałem odwiedzić rodziców. Niestety nie mieliśmy blisko lekarza rodzinnego, więc trzeba było dzwonić po karetkę. Myślałem, że zrobią mi badania, jakieś leki podadzą i wypuszczą (bo pojechałem z bólem żołądka i przełyku). No i tak to przeleżałem 2 dni na SORze, bo już pierwszego dnia mieli podejrzenia, że może być białaczka, ale dopiero po tych dwóch dniach mnie zamknęli na oddział i wtedy lekarz powiedział mi, że to ostra białaczka szpikowa. Od tamtej pory cały świat mi się zawalił. Od pół roku praktycznie nikogo nie spotkałem, ciągle w zamknięciu siedzę (na dodatek przez pandemię nawet z sali nie można wychodzić).
Przez tę chorobę także straciłem pracę, a jeżdżenie między Koszalinem a Szczecinem czy Koszalinem a Gdańskiem też trochę kosztuje, tym bardziej że nie mogę poruszać się żadnymi środkami komunikacji, gdzie jest dużo ludzi, bo nie mam żadnej odporności po tych chemiach. Niedługo też dojdą leki poprzeszczepowe, które boję się, że będą drogie...
Jeśli to czyta osoba, która jest w podobnej sytuacji, ma podobną chorobę, to śmiało proszę pisać. Będziemy się podtrzymywać na duchu, bo jednak łatwiej jest, kiedy dwie osoby znają ten ból, który przechodzą. Pozdrawiam i życzę zdrówka!
Słowa wsparcia