Na nierefundowane leczenie raka piersi
Karolina Adamowicz, Wrocław,
numer zbiórki: 112041
Dziennik
Drodzy Darczyńcy!
Pragnę z całego serca podziękować za okazane mi dotychczas wsparcie. Ciężko znaleźć słowa, które dobrze oddadzą moją wdzięczność i ogromne wzruszenie. Każda wpłata, każde słowo wsparcia i każdy życzliwy uśmiech mają niezwykłą moc. To nie tylko możliwość korzystania z najlepszych, również nierefundowanych metod terapeutycznych, ale przede wszystkim dodanie odwagi i świadomości, że ze swoją diagnozą nie muszę mierzyć się całkiem sama.
Grudzień to tradycyjnie czas podsumowań, także z dotychczasowego przebiegu mojego leczenia. W lipcu świętowałam swój największy medyczny sukces. Kolejny kontrolny tomograf wykazał czystą wątrobę i większość węzłów chłonnych, stabilizację pozostałych organów i stopniowe uwapnianie zmian w kościach. Niestety, droga do upragnionej remisji okazała się wyboista i pełna niespodziewanych zakrętów. Już w listopadzie choroba uderzyła z nową siłą, powodując pojawienie się licznych, nowych zmian na wątrobie oraz zaburzenia jej funkcjonowania. Kolejne patologiczne złamania kości sugerują, że także tam dotychczasowe leczenie zaczęło zawodzić. Wierzę jednak, że to niepowodzenie jest jedynie krótkim przystankiem przed kolejną rundą mojej walki o siebie, o moje zdrowie i o poszukiwanie skutecznych metod leczenia. To ostatnie możliwe jest przede wszystkim dzięki okazanemu przez Was wsparciu. Mocno wierzę w to, że okazana przez Was dobroć wróci (co najmniej) ze zdwojoną siłą.
Korzystając z tego miejsca, apeluję: dbajcie o siebie! Pamiętajcie o regularnych badaniach kontrolnych! Współczesna medycyna to wiele nowych, nieznanych dotąd możliwości, jednak wciąż kluczowe pozostają: wczesne wykrycie i wczesne wdrożenie odpowiedniego leczenia. Profilaktyka to najlepszy prezent, jaki możecie sobie podarować.
Z wdzięcznością, wzruszeniem i niekończącym się apetytem na kolejne dni
Karolina
Opis zbiórki
Mam na imię Karolina i mam 31 lat. W grudniu 2023 r. usłyszałam diagnozę - rak piersi, typ luminalny B. Niestety, mimo regularnych badań nowotwór zdążył się już u mnie rozgościć - dalsze badania wykazały przerzuty do węzłów chłonnych, kości, kręgosłupa i wątroby, co mocno ogranicza możliwości leczenia. Mimo tego obiecałam sobie, że nigdy się nie poddam. Przecież mam jeszcze tyle przed sobą.
Stwierdzony u mnie typ nowotworu jest zależny od hormonów, dlatego od stycznia 2024 r. stosuję hormonoterapię. Przeszłam też radioterapię zmian w kościach. Leczenie przyniosło pierwsze efekty, jednak stale towarzyszy mi niepewność tego, co przyniesie przyszłość. Nie wiadomo, jak długo leczenie będzie skuteczne, ponieważ z czasem nowotwór staje się hormonooporny. Szansą na dalsze postępy w leczeniu jest nierefundowany w moim przypadku lek, jednak koszty terapii są ogromne. Jedna dawka to koszt ok. 10.000 zł. Potrzebuję czterech takich co trzy tygodnie, a półroczna terapia to nawet 250.000 zł.
Proszę o wsparcie zbiórki na moje leczenie onkologiczne i za każdą pomoc z całego serca dziękuję.
Karolina
Darczyńcy
Wypłaty
Podopieczny jeszcze nie wypłacił środków ze zbiórki.
Słowa wsparcia