Pomoc w leczeniu chłoniaka
Dawid Burko, Gorzów Wlkp,
numer zbiórki: 111569
Opis zbiórki
Są ludzie, którzy tak po prostu mają "szczęście do pecha".
Nazywam się Dawid i po 23 latach walki z rozmaitymi przeciwnościami, takimi jak choroby i wypadki zaczynam uważać, że chyba ja także należę do tego jakże zacnego grona...
Tym razem los postawił mnie naprzeciw chuligana zwanego chłoniakiem Hodgkina 3 stopnia zaawansowania (przerzuty do płuc, wątroby, śledziony), grupa wysokiego ryzyka.
O ile sama choroba nie jest bolesna, tak każda ciężko chorująca kiedyś osoba wie, iż najbardziej boli widok zamartwiającej się bezradnej rodziny (w tym przypadku Matki), która już 23 lata temu mierzyła swój stres w podobnym stopniu, gdy od razu po moich narodzinach usłyszała moją diagnozę (1% szans na przeżycie i 100% na zostanie roślinką). Dzięki modlitwie Mamy i zaangażowaniu pani doktor jest na tyle dobrze, że dziś z roślinami wspólny mam tylko ogródek przed blokiem.
Czarny humor świata jest jednak nieustępliwy i od jakiegoś czasu opowiada mi kolejne niesmaczne żarty. Zatrudniłem się w firmie budowlanej z umową na okres próbny trzech miesięcy. Po 2 miesiącach pracy zgłosiłem się do szpitala z trwającą tydzień gorączką rzędu 39-40 stopni. Stawiałem na COVID, a usłyszałem diagnozę: chłoniak w 3 stadium zaawansowania, co niestety uniemożliwia mi obecnie dalsze wykonywanie tego i wielu innych zawodów.
Podjąłem się leczenia, jednakże kwestia dojazdów do szpitali, kupna leków itp. jest w tej sytuacji dość problematyczna, a nie chcę ponownie obciążać rodziny wydatkami na moje zdrowie. Stronę tę pokazała mi Mama i wspólnie mamy nadzieję, że i tym razem znajdą się dobre serca, które pomogą w tym gorszym okresie.
Darczyńcy




Słowa wsparcia