1,5% na wysłanie raka do diabła…
Anna Ober, Gliwice,
numer zbiórki: 111781
Opis zbiórki
Rak piersi napadł na mnie w styczniu 2022 r. Bez ostrzeżenia i bez skrupułów. Od tego czasu jest moim wrogiem numer 1 i staram się zrobić wszystko, żeby wysłać go do diabła. I niech nie myśli wracać... Przychodzi taki nieproszony intruz i próbuje namieszać w moich planach i moim życiu. Czysta bezczelność!
Po usłyszeniu diagnozy nie byłam nawet smutna czy zmartwiona, tylko strasznie wkurzona. Zaangażowałam wszystkie swoje siły i środki w tę wojnę. Sił zostało mi jeszcze dużo, ale środki jakoś zadziwiająco szybko topnieją. Po mastektomii, za którą zapłacił NFZ (czyli w sumie my wszyscy ze składek zdrowotnych), okazało się, że mam podwyższone ryzyko raka w drugiej piersi. Pomyślałam: „No nie, przecież nie będę się bawić w to samo drugi raz". Podjęłam więc decyzję o usunięciu drugiej piersi. Za tę operację jednak NFZ nie płaci, woli poczekać aż w drugiej piersi też będzie rak, wtedy dopiero NFZ płaci za mastektomię. Podobna logika dotyczy wszystkich innych procedur medycznych, w tym badań (m.in. rezonansu magnetycznego czy genetycznych). Gdybym liczyła wyłącznie na NFZ byłabym jak dziecko walczące w powstaniu wyposażone wyłącznie w butelkę benzyny przeciwko czołgom i samolotom przeciwnika - raka. Żeby wygrać tę wojnę muszę dysponować najnowszą i najskuteczniejszą, a więc i dość kosztowną bronią.
W najlepszym przypadku czeka mnie jeszcze kilka operacji i sporo badań. Za większość z nich zapłacić muszę sama, ale absolutnie nie proszę, żebyście wpłacali pieniądze na moją zbiórkę. Proszę tylko, żebyście wypełniając swój roczny PIT wskazali Fundację Alivia z dopiskiem mojego imienia i nazwiska oraz numeru ID zbiórki (w celu szczegółowym). Dzięki temu część Waszego podatku, który i tak trafia do Urzędu Skarbowego zostanie przeznaczony na moje leczenie, pomożecie mi w ten sposób „zakupić” bilet dla raka – bilet oczywiście tylko w jedną stronę – do diabła! Niech jedzie sobie pierwszą klasą, byle tylko szybciej i dalej…
Słowa wsparcia
Chcesz dodać otuchy w walce Podopiecznego? Przekaż darowiznę i dopisz kilka słów wsparcia!