Terapia Agnieszki
Agnieszka Grzemska-Młodzińska, Zawoja,
numer zbiórki: 111843
Dziennik
Kochani, dziękujemy za wszystkie Wasze wpłaty! Aktualnie Agnieszka nabiera sił po udanej operacji (brak śladów nowotworów w organizmie). Dla utrwalenia tego cudownego rezultatu, Agnieszka przyjmuje kolejne dawki preparatu immunologicznego, lecz tym razem są to dawki refundowane (!). Dodatkowo wsparte chemią w tabletkach. Osłabienie jest, ale duuużo mniejsze. Do tego codzienna rehabilitacja, preparaty wzmacniające i dojazdy do Krakowa co 3 tygodnie. Wiadomo, że to wszystko kosztuje, ale bardzo liczymy na to, że nasz nadszarpnięty budżet uzupełnią środki, przekazane przez Was z 1,5 proc. podatku, na które cały czas czekamy. To może potrwać prawdopodobnie do końca października...
Wszystkim Wam, nasi kochani Darczyńcy serdecznie dziękujemy!!!
Marcin z Agnieszką i dziećmi
Opis zbiórki
Mamy czworo dzieci, w tym dwoje starszych (już samodzielnych) i dwoje maluchów: Władka - 11 lat i Anielę - 8 lat. Mój mąż ma chorobę Parkinsona i kilka lat temu przeszedł skomplikowany zabieg wszczepienia stymulatora DBS, co umożliwiło mu w miarę sprawne, dalsze funkcjonowanie. Z tego powodu aktualnie mój mąż nie pracuje już zawodowo, jest pod stałą kontrolą lekarską i przyjmuje na stałe leki wspomagające. Ja sama jestem nauczycielką i zajmuję się dziećmi z niepełnosprawnościami, głównie intelektualnymi. Utrzymujemy się z mojej pensji nauczycielskiej oraz renty mojego męża.
Na początku listopada 2022 r. zdiagnozowano u mnie nowotwór złośliwy piersi z dodatkowym ogniskiem na węźle chłonnym (trójujemny rak piersi - TMBC). Dalsze badania potwierdziły ten wynik i wykazały szybki rozwój raka z tendencją do tworzenia rozgałęzień i nowych ognisk nowotworowych. Podjęto natychmiastowe leczenie w szpitalu specjalistycznym im. Rydygiera w Krakowie, gdzie 21. grudnia br. przeszłam pierwszą sesję chemioterapii. Kolejne podania chemioterapii realizowane są w cyklach co tydzień. Jak wiadomo terapia ta jest bardzo inwazyjna i wyczerpująca dla organizmu, dodatkowo mało skuteczna (na raka trójujemnego, czyli mojego, praktycznie nieskuteczna), dlatego przekierowano mnie do Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, gdzie mogę otrzymać lek immunologiczny - Pembrolizumab. Jest to jedyny lek który może mi pomóc.
Jednak ten lek, jak na razie, niestety nie jest refundowany - koszt wynosi ok. 14 tys. zł za dawkę. W sumie potrzebnych będzie 9 podań preparatu (na siedem już uzbierałam).
Agnieszka
Słowa wsparcia