Leczenie guza mózgu - glejaka wielopostaciowego
Anna Jeżak, Radom,
numer zbiórki: 111625
Opis zbiórki
Szanowni Państwo, nazywam się Anna Jeżak, mam 60 lat. Jestem córką, żoną i matką dwóch wspaniałych synów.
W sierpniu 2020 r. zdiagnozowano u mnie guza mózgu.
Zaczęło się niewinnie – drobne drętwienia lewej ręki i nogi. Byłam leczona na różne schorzenia, dopiero po ostrym ataku padaczki został zrobiony rezonans głowy. Badanie wykazało guza mózgu, to było jak grom z jasnego nieba, jednak nie przyszło mi do głowy, żeby się poddawać.
Operację usunięcia guza wykonano 1.09.2020 r. w szpitalu przy ulicy Banacha w Warszawie. Lekarzom udało się wyciąć całego guza i zaczęłam wracać do normalnego życia. Badania histopatologiczne wykazały, że jest to glejak wielopostaciowy IV stopnia (GBM IV).
Po operacji przeszłam standardowy schemat leczenia w tej chorobie, czyli chemio i radioterapię. Niestety w listopadzie 2021 roku pojawiła się wznowa, która spowodowała, że mam lewostronny niedowład nogi i ręki, przez co potrzebuję pomocy nawet w najprostszych czynnościach oraz całodobowej opieki.
Cała rodzina poszukiwała różnych nowatorskich metod leczenia. W styczniu 2022 w szpitalu Łodzi udało się przeprowadzić drugą operację usunięcia guza, która na szczęście się udała. Jednak wymagam dalszego leczenia i rehabilitacji. Wstępnie zostałam zakwalifikowana do terapii CHEMIĄ CELOWANĄ w Warszawie. Terapia ta daje możliwość wydłużenia życia. Jednak nie jest ona refundowana przez NFZ. Koszt terapii to około 190 tys. zł i przeciętnej rodziny, którą jesteśmy, nie stać na zebranie tak poważnej kwoty.
Jestem niestety zmuszona prosić państwa o pomoc finansową.
Zanim w mojej głowie pojawił się ten nieproszony gość, byłam wychowawczynią oraz nauczycielką języka polskiego, najpierw w Liceum Lotniczym w Dęblinie. Spod moich skrzydeł wyfrunął w świat niejeden pilot. Niektórzy z nich doszli do stopnia generała. Później uczyłam w Radomiu w Publicznej Szkole Podstawowej nr 33 przy ulicy Kolberga. Ze względu na postępująca chorobę, w tym pojawiające się napady padaczki, byłam zmuszona do rezygnacji z nauczania młodzieży. A nauczanie i wychowywanie dzieci i młodzieży było moim powołaniem.
Oprócz pracy zawodowej uwielbiam moje ukochane Bieszczady, gdzie się urodziłam i mieszkałam 25 lat, kocham czytać, gotować oraz zajmować się swoją ukochaną działeczką. Nade wszystko lubię spędzać spędzać czas z rodzinką i przyjaciółmi, którzy są mi bardzo oddani i wspierają mnie dobrym słowem i modlitwą na każdym kroku.
Mam nadzieję, że dzięki państwa finansowemu wsparciu uda mi się zebrać odpowiednią ilość pieniędzy, aby sfinansować leczenie. Za wszystkie, nawet najdrobniejsze, wpłaty serdecznie dziękuje!
Anna Jeżak
Darowizny na rzecz mojego leczenia można przekazywać za pomocą płatności on-line, karty płatniczej, PayPal lub tradycyjnego przelewu. Aby dokonać wpłaty, kliknij powyżej na czerwony przycisk "Pomóż" w niebieskim prostokącie.
Słowa wsparcia








Darczyńcy



